Press "Enter" to skip to content

Aparat słuchowy, czyli sposób na zachowanie lepszej sprawności mózgu

Wraz z ograniczeniem bądź wręcz utratą słuchu wzrasta ryzyko problemów z zapamiętywaniem i analizowaniem. Osoby borykające się z niedosłuchem muszą liczyć się z większym ryzykiem wystąpienia demencji.

W jaki sposób niedosłuch wpływa na rozwój demencji?

Badania przeprowadzone w USA wykazały, że niedosłuch zaburza funkcje poznawcze mózgu. Na poziomie socjologicznym jest to poniekąd efekt izolacji społecznej, w jakiej zwykle nagle znajdują się osoby, które utraciły zdolność do słyszenia dźwięków powyżej 25 decybeli. Zaprzestanie kontaktów z ludźmi rodzi depresję, a to zaś przyspiesza atrofię mózgu. Natomiast z medycznego punktu widzenia mózg zmuszony jest wydatkować więcej energii na analizowanie jakichkolwiek dźwięków, które do niego docierają, przez co mniej kalorii spala, by prawidłowo przeprowadzić proces myślenia.

Magazyn “Lancet” podał w 2017 r., że ścisły związek demencji z niedosłuchem występuje w aż 32% przypadków zachorowań w grupie osób powyżej 55 roku życia.

Głównymi przyczynami dolegliwości ucha środkowego, a więc zaburzeń słuchu niezwiązanych z wadami samego mózgu, są:

  • uwarunkowania genetyczne,
  • choroby przewlekłe, w tym m.in. cukrzyca,
  • nadmiernie produkowana woskowina,
  • nawracające zapalenia ucha,
  • praca w hałasie i warunkach dostarczających podprogowych bodźce.

Osoby, które znajdują się w grupie ryzyka, powinny już po skończeniu 40 roku życia regularnie kontrolować słuch.

Czy można zapobiec demencji wynikłej z niedosłuchu?

Problemy ze słuchem mogą mieć znacznie poważniejsze konsekwencje, niż mogłoby się wydawać. Z tej przyczyny tak ważne jest, by pacjenci, którzy zauważą u siebie jakiekolwiek zaburzenia słyszenia, jak najszybciej zgłosili ten problem lekarzowi. Pozwoli to na przeprowadzenie bardziej szczegółowych badań przez laryngologa i zalecenie stosowania odpowiedniego aparatu słuchowego.

Jednym z zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia jest przeprowadzanie badań przesiewowych wśród seniorów celem wykrycia zaburzeń już na wczesnym etapie, by w porę zapobiec rozwojowi chorób otępiennych. W Polsce nadal nie jest to standardem i na regularne kontrole mogą liczyć wyłącznie osoby, pracujące w warunkach szczególnych. W każdym innym wypadku pacjent sam musi się zgłosić do lekarza pierwszego kontaktu po stosowne skierowanie do lekarza laryngologa.

Niestety długi czas oczekiwania na wizytę u specjalisty niejednokrotnie doprowadza do sytuacji, w której chory, chcąc zacząć lepiej słyszeć, wyposaża się w zakupiony w supermarkecie czy sklepie internetowym wzmacniacz słuchu. Niestety jest to urządzenie całkowicie niedostosowane do indywidualnej wady i sprawia, że do uszu dociera większy hałas, powodując pogłębienie ubytku. W przeciwieństwie do aparatu słuchowego nie jest to bowiem urządzenie medyczne.

Biorąc pod uwagę zjawisko starzenia się społeczeństwa oraz wzrost ekspozycji na czynniki ryzyka, w tym przede wszystkim na hałas, szacuje się, że liczba osób cierpiących na niedosłuch w kolejnych latach drastycznie wzrastać. Ponieważ ta choroba ma związek z zaburzeniami słuchu, ważne jest, by regularnie, po ukończeniu 65 roku życia konsultować się z laryngologiem i w porę zapobiec negatywnym konsekwencjom niedosłuchu.